niedziela, 18 lipca 2010

Pozdrowienia z Wejherowa :) i ciąg dalszy kredensika

  
Macie pozdrowienia od szanownego Jakuba Wejhera, który dumnie stoi na ryneczku Wejherowa.
  
No cóż odpoczywam i kosztuję znakomite lody :)  w upalne popołudnie.

Kredensik 
Dalszy etap dekorowania mebelka w stylu włoskim jak to wspomniała kiedyś koleżanka Aga.
Oczywiście nie skończony, ale powoli zagracany ;) 
Po etapie 1 malowania, krakowania 
nadszedł etap 2 dekorowanie uchwytów w trakcie.
Myślę jeszcze, czy powinnam udekorować jeszcze różyczkami koronę na półokrągłych elementach i  zastanawiam się, czy to zrobić. 
  
Specjalnie uszyłam sobie serduszka retro :)


8 komentarzy:

  1. Elu jest przepiękny!! Szalenie stylowy i taki romantyczny...

    OdpowiedzUsuń
  2. Dziękuję :)
    Widziałaś jak zamaskowałam kraczkiem te straszne ubytki?!?! jeszcze w wolnym czasie zrobię boki - tam zrobiłam zacieki na które oczywiście boczył się małżonek......

    OdpowiedzUsuń
  3. Eluś coś tu nie pasuje - kiedy ja Ci mówiłam o włoskim stylu - proponowałam raczej Prowansję ;););)a to raczej Francja jest. Poza tym mebelek wykończyłaś ok :)

    OdpowiedzUsuń
  4. wow, rewelacja piękny mebel :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Aguś wiem, ale wiesz jak to jest zaczęłam od włoskiego a nie wiadomo na czym to skończy - prawdopodobnie na jarmarcznym stylu ;)

    Dzięki Ssmagie

    OdpowiedzUsuń
  6. Świetnie to zrobiłaś. To wciaz farby akrylowe? A jaki lakier?

    OdpowiedzUsuń
  7. Malowałam akrylówkami - magnatem :) lakier v33 :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Elciu, świetny mebel , chyba nie trzeba dodawać różyczek na górze...
    pozdrawiam, Bajka

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za komentarz