piątek, 16 września 2011

Broszka z BURSZTYNEM

Nasze Kaszubskie Złoto to Bursztyn
zamknęłam go w sutaszowym sejfie.
Jest przecudny sam w sobie.







Znalazłam śliczny wiersz na necie oto on:

Bursztyn

masz tyle tajemnic w sobie
mocą bursztynu
elektryzujesz usta

słońce rozedrgane promieniami
w kryształach bursztynowych oczu
wzrokiem bursztynowym
żar roznieca
pragnąc uwolnić
wstrzymywane emocje poznania

bursztyn
to nasz amulet
talizman szczęścia
podarowałeś mi więcej…

styczeń,13. 2009 Autor: minawia

wtorek, 13 września 2011

Święto ulic pod Kamienną Górą

11 września odbyło się Święto ulic pod Kamienną Górą w Gdyni.

Świętowały ulice: Józefa Bema, Jana Kilińskiego, I Armii Wojska Polskiego, Juliusza Słowackiego, Żwirki i Wigury.

Jej celem jest ożywienie i promocja tego rejonu miasta, promocja zabytków i szlaków turystycznych na tym terenie, integracja mieszkańców

W Caffe Anioł  odbył się kiermasz rękodzieła, podczas którego można było zakupić ręcznie wykonaną biżuterię, dekoracje do domu i inne niezwykłe przedmioty.

Pracownia "Kaszubskie Niespodzianki" miały zaszczyt uczestniczyć w tym przedsięwzięciu wraz z Pracownią ARTus.

Można było również podziwiać filcowanki Pani Joanny Jasińskiej, biżuterię Niebieskiej Kury, rzeżby anielskie, obrazy i inne cuda ;)


Atmosfera i pogoda była cudowna.

Zapraszam na następny kiermasz :)
Informacje można uzyskać w Caffe Anioł - http://www.caffeaniol.pl/

  autor zdjęcia Pan Marcin Czecholiński   

  autor 2 zdjęć  powyżej i poniżej - Pani Joanna Jasińska 

autorem poniższych fotek jest Pan Marcin Czecholiński








poniedziałek, 5 września 2011

Piękny słoneczny dzień - niedzielna wycieczka

Moje dziecko ambitnie uczestniczy w życiu swojej Drużyny Harcerskiej
Od 2-5.09.2011 brał udział w Odpuście Narodzenia Najświętszej Maryi Panny Swarzędzkiej - Królowej Polskiego Morza i Opiekunki Rybaków Kaszubskich.

Polecam poczytać o niej na stronie http://www.parafiaswarzewo.pl/news.php.

 fot. ze strony http://www.malanowicz.eu



Postanowiliśmy wcześniej wyjechać, aby wybrać się na spacer po plaży. Szanowny Małżonek przegonił mnie przez 10 km wzdłuż morza. Było naprawdę wspaniale: bezchmurne niebo, mało ludzi i przyjemny wietrzyk - naprawdę super. Czas minął szybciutko - nazbierałam wiele skarbów: kamyki, drewienka, muszle :) a nóż się przyda ...



Zaznaczyłam swoją obecność na plaży :)



Potem na lody do Władysławowa - pychotka takie jakie lubię białe i włoskie ;)

Następnie w nagrodę zostałam zaciągnięta na wieżę widokową (63 m) - super widok. Polecam jak będziecie. Widać pięknie Hel i okolice. Na tarasie widokowym znajduje się kamera. Można przez nią pomachać do znajomych, którzy zobaczą Was na stronie  http://wladek.pl/index.php




Biegając po schodach wdepnęliśmy na wystawę motyli i innych robali - świetna kolekcja.






Oczywiście w ramach rekompensaty za taki wysiłek fizyczny po schodach na szczyt wieży (potem okazało się, że była winda...) - wdepnęłam do namiotów z różnymi niepotrzebnymi rzeczami. Nic specjalnego nie było, ale Mąż wypatrzył gipsowego aniołka.

Na zakończenie jeszcze jedna porcja lodów i czas na odbiór synka, potem kierunek dom.

Pozdrawiam cieplutko





piątek, 2 września 2011

Bratek

Na moim wisiorku zakwitł bratek 
i oczkiem mruga do każdego 
kto zainteresowaniem na niego spogląda :)

Sutasz Nr 3 


Najbardziej irytujące w pracy z sutaszem jest nierówność koralików, powodują dużo nierówności i się zastanawiam jak temu zapobiec.
 Nie wspominając o kamieniach, które obrabiam w pierwszej kolejności - krzywizna poraża.
Czy też tego nie lubicie?

Jak patrzę na fotkę to jestem przerażona - chyba dostanę tytuł mistrza foto ha ha

Pozdrawiam Ela
cdn :)