Nasze Kaszubskie Złoto to Bursztyn
zamknęłam go w sutaszowym sejfie.
Jest przecudny sam w sobie.
Znalazłam śliczny wiersz na necie oto on:
Bursztyn
masz tyle tajemnic w sobie
mocą bursztynu
elektryzujesz usta
słońce rozedrgane promieniami
w kryształach bursztynowych oczu
wzrokiem bursztynowym
żar roznieca
pragnąc uwolnić
wstrzymywane emocje poznania
bursztyn
to nasz amulet
talizman szczęścia
podarowałeś mi więcej…
styczeń,13. 2009 Autor: minawia
piątek, 16 września 2011
wtorek, 13 września 2011
Święto ulic pod Kamienną Górą
11 września odbyło się Święto ulic pod Kamienną Górą w Gdyni.
Świętowały ulice: Józefa Bema, Jana Kilińskiego, I Armii Wojska Polskiego, Juliusza Słowackiego, Żwirki i Wigury.
Jej celem jest ożywienie i promocja tego rejonu miasta, promocja zabytków i szlaków turystycznych na tym terenie, integracja mieszkańców
W Caffe Anioł odbył się kiermasz rękodzieła, podczas którego można było zakupić ręcznie wykonaną biżuterię, dekoracje do domu i inne niezwykłe przedmioty.
Pracownia "Kaszubskie Niespodzianki" miały zaszczyt uczestniczyć w tym przedsięwzięciu wraz z Pracownią ARTus.
Można było również podziwiać filcowanki Pani Joanny Jasińskiej, biżuterię Niebieskiej Kury, rzeżby anielskie, obrazy i inne cuda ;)
Atmosfera i pogoda była cudowna.
Zapraszam na następny kiermasz :)
Informacje można uzyskać w Caffe Anioł - http://www.caffeaniol.pl/
Świętowały ulice: Józefa Bema, Jana Kilińskiego, I Armii Wojska Polskiego, Juliusza Słowackiego, Żwirki i Wigury.
Jej celem jest ożywienie i promocja tego rejonu miasta, promocja zabytków i szlaków turystycznych na tym terenie, integracja mieszkańców
W Caffe Anioł odbył się kiermasz rękodzieła, podczas którego można było zakupić ręcznie wykonaną biżuterię, dekoracje do domu i inne niezwykłe przedmioty.
Pracownia "Kaszubskie Niespodzianki" miały zaszczyt uczestniczyć w tym przedsięwzięciu wraz z Pracownią ARTus.
Można było również podziwiać filcowanki Pani Joanny Jasińskiej, biżuterię Niebieskiej Kury, rzeżby anielskie, obrazy i inne cuda ;)
Atmosfera i pogoda była cudowna.
Zapraszam na następny kiermasz :)
Informacje można uzyskać w Caffe Anioł - http://www.caffeaniol.pl/
autor zdjęcia Pan Marcin Czecholiński
autor 2 zdjęć powyżej i poniżej - Pani Joanna Jasińska
poniedziałek, 5 września 2011
Piękny słoneczny dzień - niedzielna wycieczka
Moje dziecko ambitnie uczestniczy w życiu swojej Drużyny Harcerskiej
Od 2-5.09.2011 brał udział w Odpuście Narodzenia Najświętszej Maryi Panny Swarzędzkiej - Królowej Polskiego Morza i Opiekunki Rybaków Kaszubskich.
Polecam poczytać o niej na stronie http://www.parafiaswarzewo.pl/news.php.
Postanowiliśmy wcześniej wyjechać, aby wybrać się na spacer po plaży. Szanowny Małżonek przegonił mnie przez 10 km wzdłuż morza. Było naprawdę wspaniale: bezchmurne niebo, mało ludzi i przyjemny wietrzyk - naprawdę super. Czas minął szybciutko - nazbierałam wiele skarbów: kamyki, drewienka, muszle :) a nóż się przyda ...
Potem na lody do Władysławowa - pychotka takie jakie lubię białe i włoskie ;)
Następnie w nagrodę zostałam zaciągnięta na wieżę widokową (63 m) - super widok. Polecam jak będziecie. Widać pięknie Hel i okolice. Na tarasie widokowym znajduje się kamera. Można przez nią pomachać do znajomych, którzy zobaczą Was na stronie http://wladek.pl/index.php
Biegając po schodach wdepnęliśmy na wystawę motyli i innych robali - świetna kolekcja.
Oczywiście w ramach rekompensaty za taki wysiłek fizyczny po schodach na szczyt wieży (potem okazało się, że była winda...) - wdepnęłam do namiotów z różnymi niepotrzebnymi rzeczami. Nic specjalnego nie było, ale Mąż wypatrzył gipsowego aniołka.
Na zakończenie jeszcze jedna porcja lodów i czas na odbiór synka, potem kierunek dom.
Pozdrawiam cieplutko
Od 2-5.09.2011 brał udział w Odpuście Narodzenia Najświętszej Maryi Panny Swarzędzkiej - Królowej Polskiego Morza i Opiekunki Rybaków Kaszubskich.
Polecam poczytać o niej na stronie http://www.parafiaswarzewo.pl/news.php.
fot. ze strony http://www.malanowicz.eu
Postanowiliśmy wcześniej wyjechać, aby wybrać się na spacer po plaży. Szanowny Małżonek przegonił mnie przez 10 km wzdłuż morza. Było naprawdę wspaniale: bezchmurne niebo, mało ludzi i przyjemny wietrzyk - naprawdę super. Czas minął szybciutko - nazbierałam wiele skarbów: kamyki, drewienka, muszle :) a nóż się przyda ...
Zaznaczyłam swoją obecność na plaży :)
Potem na lody do Władysławowa - pychotka takie jakie lubię białe i włoskie ;)
Następnie w nagrodę zostałam zaciągnięta na wieżę widokową (63 m) - super widok. Polecam jak będziecie. Widać pięknie Hel i okolice. Na tarasie widokowym znajduje się kamera. Można przez nią pomachać do znajomych, którzy zobaczą Was na stronie http://wladek.pl/index.php
Biegając po schodach wdepnęliśmy na wystawę motyli i innych robali - świetna kolekcja.
Oczywiście w ramach rekompensaty za taki wysiłek fizyczny po schodach na szczyt wieży (potem okazało się, że była winda...) - wdepnęłam do namiotów z różnymi niepotrzebnymi rzeczami. Nic specjalnego nie było, ale Mąż wypatrzył gipsowego aniołka.
Na zakończenie jeszcze jedna porcja lodów i czas na odbiór synka, potem kierunek dom.
Pozdrawiam cieplutko
piątek, 2 września 2011
Bratek
Na moim wisiorku zakwitł bratek
i oczkiem mruga do każdego
kto zainteresowaniem na niego spogląda :)
Sutasz Nr 3
Najbardziej irytujące w pracy z sutaszem jest nierówność koralików, powodują dużo nierówności i się zastanawiam jak temu zapobiec.
Nie wspominając o kamieniach, które obrabiam w pierwszej kolejności - krzywizna poraża.
Czy też tego nie lubicie?
Jak patrzę na fotkę to jestem przerażona - chyba dostanę tytuł mistrza foto ha ha
Jak patrzę na fotkę to jestem przerażona - chyba dostanę tytuł mistrza foto ha ha
Pozdrawiam Ela
cdn :)
czwartek, 1 września 2011
Subskrybuj:
Posty (Atom)