Od paru miesięcy polowałam na allegro na jakieś fajne tanie krzesełko do przerobienia. Miała takie szczęście, że za każdym razem jak sobie coś upatrzyłam przelicytowano mnie. No i wpadłam na pomysł, że podbiorę mojemu dziecku nadmiar krzesełek ;) oczywiście za zgodą - żeby nie wyszło, że wredniara jestem.
No i do dzieła: papier ścierny, podkładówka- no i ulubiony motyw .. lakier.
Prawie skończone - ale jak znam siebie za miesiąc będę je udoskonalała.
Oto następny dodatkowy przedmiot w moim różananym pokoiku.
Krzesełko jest białe - pierwsza fotka ma oszukane kolorki - ale świetność mebelka widać na następnych
Taa daam
mój warstacik :)
Pozdrawiam Ela