niedziela, 22 maja 2011

Wiosna

Tak jak każdej wiosny jestem total rozkojarzona.
Pyłki latają tu i ówdzie, co doprowadza mnie do szału.
Jednak jak co piąta osoba w naszym kraju nie podaję się alergii
- połykam tonę proszków i dalej próbuję z tym żyć.

Trochę próbuję doprowadzić do jakiegoś ładu ogródek
- na który do końca nie mam koncepcji.
Pielę, przycinam, przekładam kamyki z miejsca na miejsce.
Całą parą zajmę się nim jak w końcu - może - na jesień pojawią się Panowie od elewacji.
Narazie czekam na jesień.

Między czasie uszyłam króliczka dla mojego chrześniaka
 - niedługo już dzień dziecka :)
a ciotka musiała się sprężyć.

Oto wesolutki Pan Filipek - ma super sterczące uczy :)


Wymyśliłam sobie nowe logo :) podoba Wam się?  
pozdrawiam ela 

piątek, 6 maja 2011

Róże .... i coś tam

Dziwna w tym roku wiosna. Jak wypadało na maj to powinno być jak w raju - cieplutko, zieloniutko ... a tu śnieg i zimnota.

Ostatnio zrobiłam nowe różyczki w moje okienka

W przybliżeniu

Zaczęłam przygotowanie manekina cdn :)


Kolejny nabytek do pracowni :) różana kanapa :)marzyła mi się w bielach, ale ta mnie zniewoliła :) i musiałam ją mieć ...

Kolejna rzecz to lampa wisząca,
zastanawiam się czy mogę coś zrobić z tej co mam, którą pozostawili poprzedni właściciele - czy znowu coś szukać, szukać i kupić...

Może mi coś doradzicie
- jesteście bardzo pomysłowymi osóbkami - patrząc na Wasze prace.

Oto ona

Pozdrawiam i czekam na pomysły :)