niedziela, 27 czerwca 2010

Już po "jarmarku"

Strudzone po kilku godzinach wróciłyśmy do swoich ukochanych domków.
Dzień był upalny i nadawał się tylko na odwiedzenie plaży.
Pomimo licznych atrakcji i fajnej muzyczki z estrady nie było zbyt dużo ludzi.
Zauważyłyśmy, że w Wejherowie ludzie znają już technikę decoupage i nie zadają zbyt dużo pytań natury technicznej.

Stowarzyszenie Kunszt, które reprezentowałyśmy może być z nas dumne - stoisko było fajnie przygotowane i pokazałyśmy bardzo ładne prace wykonane w różnych technikach.

Osobiście cieszę się, że miałam urocze towarzystwo i miło spędziłam niedzielne popołudnie.

Dziękuję Wam dziewczynki :)

4 komentarze:

  1. Ale stoisko wypasione :) Super :)

    OdpowiedzUsuń
  2. NO ba - my też ;)
    Świetnie się bawiłyśmy :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Świetnie :) I słoneczko świeciło i opalać się można było:)
    Bardzo się cieszę, że Cię poznałam:)
    Pozdrowionka i mam nadzieję do zobaczenia.

    OdpowiedzUsuń
  4. Mnie też było miło poznać kolejną zakręconą :) i jeszcze jest to milsze, że z tej samej miejscowości :) pozdr ela

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za komentarz