sobota, 30 maja 2009

Kogucik

Ulubiona maskotka
mojego męża :)




zrobiona przeze mnie
na któreś urodziny.

5 komentarzy:

  1. Swietny Kurek! Najbardziej podoba mi się pomysł na ogon:) Niesamowita kobieta jesteś...

    OdpowiedzUsuń
  2. no tak no tak, a u Ciebie wciąż kuraki :o) zabawny ten kogut i mi przypomina "Chicken run" hehe

    OdpowiedzUsuń
  3. Ta choroba pozostanie na całe życie z wyboru ;)

    OdpowiedzUsuń
  4. O, matko! Wszystko u Ciebie fajne ale kurak zmusił mnie do napisania komentarza. Też byłby moim ulubionym, gdyby był mój.:)))

    OdpowiedzUsuń
  5. To dobrze, że ktoś tu zagląda :) Miałam mieszane uczucia do zakładania bloga. Nie jestem, aż tak wylewna, aby prowadzić dziennik internetowy.

    Bardzo dziękuję, że tu zaglądacie :)
    pozdrawiam ela

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za komentarz