I kolejny rok z górki - latek nam przybywa ...
i patrząc na swoje dzieci żal mi, że tak szybko rosną...
ale co tam się rozklejać ....
Czas zabrać się do pracy.
Skończyłam 2 komplety w decoupage
różany, a drugi z motylkiem całkiem nie w moim guście - ale jest przyjemny dla oka.
Rozpoczęłam odnawianie starego krzesła,
które adoptowałam razem z domem 3 lata temu,
jak zwykle musiałam coś zachomikować.
Etap I
Naliczyłam 5 warstw różnej farby
cdn
Mamy odwilż, ale zdążyłam przed tą chlapą uwiecznić mojego podwórkowego koguta
- strażnika domu
siedzącego grzecznie na pieńku otoczonego pierzynką.
Pozdrawiam Was serdecznie :)
Zapraszam na moje candy,
które trwa do 19 stycznie
piekne rzeczy robisz!!!!
OdpowiedzUsuńdzieki za odwiedzinki i dopisanie sie do candy:)
zycze powodzenia :)
Ale mnie pięknie oświeciło :) dobrze odwiedzić ten blog było.
OdpowiedzUsuńProszę każdy coś dla siebie znajdzie, mi się bardzo podoba komlet różnay:)
OdpowiedzUsuńMiło mi, że każda z Was znalazłam jakiś drobiazg, który się jej podoba.
OdpowiedzUsuńpozdr kela
A moim zdaniem ten z motylkiem jest rewelacyjny - chętnie bym taki postawiła w swoim pokoju :)
OdpowiedzUsuńbardzo sympatyczny jest komplecik z motylem - pasuje do niebieskiego abażurka :)
OdpowiedzUsuń