Przed decoupage było haft, druty i dominujące szydełko w moich wolnych chwilach i powstało mnóstwo fajnych rzeczy.
Prace powstawały na bazie projektów, wzorów z gazet i sieci.
Niektóre robiłam według swojego pomysłu.
Na początku bloga pokazałam aniołki - i to była moja pasja - pozostała do dziś.
W końcu po przeprowadzce dostałam się do kartona z koronkami, które kiedyś namiętnie szydełkowałam.
No i oczywiście dwie firaneczki, które najczęściej wieszałam w kuchni nigdzie mi nie pasują.
Choć z żalem ... postanowiłam je odsprzedać.
Można je kupić teraz na allegro.
Firaneczka z aniołkami zrobiona według własnego pomysłu
Motylek w kolorze zółtym był idealnym dodatkiem do kuchni z brązowymi szafkami i korkową tapetą.
A taką firaneczkę miałam za szybką w szafce - też uroczo wyglądało
Dzięki za miły komentarz
OdpowiedzUsuńAlicja napewno dałabyś radę tu są wykorzystane podstawowe ściegi.
pozd ela
Motylka to ja tylko na plecach noszę :) ale z przyjemnością do domu Eli się przenoszę.
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
ADA
Piękne, ale o tym wiesz... Jak wygram w totka to obrusik u Ciebie zamówię :D
OdpowiedzUsuńŚciskam i na kawę zapraszam